wtorek, 17 czerwca 2014

18.Prawdziwy cud

Tytuł :Prawdziwy Cud
Autor:Nicholas Sparks
Wydawnictwo:Albatros
L.stron: 382

Nie jestem wielką fanką historii romantycznych , jednak te w wykonaniu Sparksa skradają moje serce.  Autor potrafi do zwyczajnej historii dodać magii która urzeka czytelnika. Do dziś pamiętam moje pierwsze spotkanie z twórczością Sparksa. Była to Ostatnia Piosenka. Po przeczytaniu opisu z tyłu książki ,myślałam że to kolejna romantyczna historia jakich teraz wiele. Jednak wszyscy do o koła mnie zachwycali się tą książkę , więc postanowiłam dać jej szansę . Powieść bardzo mi się spodobała i od tamtego czasu uwielbiam tego autora.

Prawdziwy cud jest książką opowiadającą o miłości -trudno się dziwić przecież to Sparks ;) . Jeremy Marsh jest dziennikarzem śledczym . Jego praca polega na demaskowaniu zjawisk nadprzyrodzonych . Kiedy na cmentarzu w małym miasteczku pojawiają się tajemnicze światła , Jeremy postanawia odkryć ich przyczynę i tym samym obalić teorie mieszkańców Boone Creek , która mówi o tym że światła  są wywołane przez duchy . Chłopak wiele czasu spędza w bibliotece , gdzie poznaje Lexie . Piękną , młodą kobietę która od samego początku robi na nim wrażenie . 

Moim zdaniem książka jest przyjemna ale nie powala.  Nie tego się spodziewałam po mistrzu romantycznej historii. Przez pierwsze rozdziały przebrnęłam z niemałym trudem, później było coraz lepiej . Jednak koniec powieści niczym mnie nie zaskoczył . Czytając powieści tego autora przyzwyczaiłam się do wielu zwrotów akcji i zaskakującego zakończenia . Jednak Prawdziwy Cud niczym się nie wyróżnia od idealistycznych książek o miłości . Oczywiście na powieść nie składają się tylko minusy chociaż jest ich większość , możemy znaleźć kilka plusów . Książka momentami jest  interesująca  i zabawna . Jednak największym atutem powieści Nicholasa Sparksa jest to, że czyta się ją miło i dosyć szybko . Nie wymaga niczego od czytelnika. Chociaż dla jednych to atut dla drugich wada. To wszystko  zależy od naszych oczekiwań wobec książki . Ja miałam je wysokie i się zawiodłam .

Bohaterowie są bardzo ciekawie wykreowani . Każda postać jest inna i wnosi coś nowego do powieści . Bardzo polubiłam głównego bohatera pana Jeremego Marsha, no ale kto by nie lubił dziennikarza pochodzącego z Nowego Yorku ;)  Młody mężczyzna jest osobą bardzo racjonalną nie wieży w duchy nawiedzające cmentarz  . Lubi swoją pracę i życie w dużym mieście . Kolejną postacią jest Lexie Darnell ,bibliotekarka pomagająca naszemu ukochanemu dziennikarzowi rozwiązać tajemnice świateł . Jest bardzo atrakcyjną kobietą ,co przynajmniej mnie nie dziwi .W większości książek Sparksa płeć piękna zahacza o ideał .Lexie jest pewną siebie i silną kobieta . Jednak bohaterka nie przypadła mi gustu . Moim zdaniem była manipulantką .Jednak czasami , powodowała uśmiech na mej twarzy . Samo miasteczko było bardzo urocze. Czytając takie książki , aż ma się ochotę zamieszkać w małej społeczności . Język Sparksa jak zwykle był bez zarzutu . 

Podsumowując , powieść jest przyjemna jednak według mnie fabuła nie powala . A sam mistrz , nie popisał się kreatywnością . Zawiodłam się na tej pozycji i szybko nie sięgnę po kolejną książkę tego autora. Musze trochę odpocząć od tych romantycznych opowieści ; )
                                    4/10 



4 komentarze:

  1. Nie spodziewałam się, że ta powieść będzie aż tak słaba, jednakże przekonałam się, że tą powieść powinnam sobie darować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię twórczość Sparksa, ale tego jeszcze nie czytałam. Mam w domu chyba wszystkie jego powieści więc mam w czym wybierać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię Nicholasa Sparksa, ale skoro tak oceniasz tą książkę, to raczej nie przeczytam .

    OdpowiedzUsuń
  4. Sparks ma swoje wzloty i upadki, jednak chyba wciąż darzę go przeogromną sympatią... :)

    OdpowiedzUsuń